Ministrowie odpowiedzialni za rolnictwo w krajach unijnych przyjęli w poniedziałek w Brukseli przepisy dotyczące przyznania Ukrainie kolejnych koncesji handlowych, które mają wesprzeć tamtejszą gospodarkę. Przedstawiciel Polski wstrzymał się od głosu. Jak przekazały źródła dyplomatyczne w Brukseli poza Polską od głosu wstrzymał się też reprezentant Łotwy. Wiceminister rolnictwa RP Ryszard Zarudzki wyjaśnił podczas spotkania w belgijskiej stolicy, że Polska ma obawy związane z presją konkurencyjną na nasze rolnictwo.
Zaproponowane przez KE przepisy przewidują bowiem zwiększenie bezcłowej sprzedaży określonych ukraińskich produktów rolnych oraz zniesienie ceł na określone produkty przemysłowe. Chodzi m.in. o pszenicę, kukurydzę, jęczmień, przetwory z pomidorów, miód oraz mocznik.
Polscy rolnicy oraz niektórzy europosłowie wskazywali, że propozycja KE o przyznaniu Ukrainie dodatkowych bezcłowych kontyngentów idzie zbyt daleko, bo może negatywnie wpłynąć na ceny tych produktów w krajach sąsiadujących z Ukrainą, w tym w szczególności w Polsce.
Źródło: Farmer.pl | Więcej >>